czwartek, 23 stycznia 2014

ZAKUWAMY

"Zrezygnować możesz jedynie wtedy, kiedy nie masz już nic więcej do dania z siebie!"


wtorek, 21 stycznia 2014

Czasem nie jest pięknie


Hej :*
W szkole wszystko okej, zaliczone szpile z anatomii(czemu zawsze dają to czego mówią że nie będzie?!), angielski też raczej przejdzie :)  Czekam zniecierpliwiona na jutrzejsza środę , chce wyjść z protetyki po raz ostatni w tym roku, z zaliczeniem oczywiscie:) Musze znowu powtarzać wszystko o zębach, nauczyć się stopów metali z materialoznastwa i ceramiki. OGARNE TO! :) Musze zrobić plan na nauke do sesji :< Przeraza mnie to.  Dzisiaj się za to wezme :)

Chyba osobiscie cos ze mna nie tak :< Nie wiem czy mi smutno czy po prostu jestem spokojna. Moze za dużo wspomnień, tych dobrych i tych złych.

czwartek, 16 stycznia 2014

15 stycznia 2014

Ogólnie zdałam sobie sprawę że jest 2014 rok, jestem już dorosła i w tym roku skończę 20 lat (?!) Przecież to niemożliwe :O Czas biegnie tak szybko, wszystko się zmienia, zaczynam odczuwać jak zaniedbałam znajomych w moim mieście, poniekąd rodzine, jak mało mam czasu na swoje sprawy, ciągle coś wypada, dwa tygodnie świąt minęły w mgnieniu  oka, nawet nie zdążyłam się obejrzeć a już po :<
Chyba coraz mniej podoba mi się takie życie, ciągle obiecanki - bo jak skończę liceum to będzie inaczej, bo jak będą wakacje to zacznę coś robić, bo jak przyjdzie nowy rok to wyznaczę sobie nowe cele.. kurcze! ja się pytam kiedy!?
Ale żyjemy dalej i nie możemy narzekać, spełniło się jedno z moich największych marzeń i będę szła tą drogą do końca. :)
Ze studenckiego życia:
Mamy styczeń, więc wszyscy już gadają o sesji :<
RAZ NA ZAWSZE KONIEC Z KOLOSAMI Z BIOFIZYKI!!!!!! W poniedziałek było ostatnie seminarium! Już zaczęły się poprawki. Dzisiaj miałam 3 kolosy, daliśmy radę! Biologii uczyłam się w 3 godziny przed zajęciami - da się? - DA SIĘ! :) Ogarnęłam ogrom słówek z łaciny :D W weekend chciałam zacząć powatarzać coś do sesji ale chyba nie wyjdzie, sobotę mam zajętą a w niedziele muszę zakuwać na poniedziałek. Świetnie! Jutro mam czas na naukę do poprawki z histologii, a chciałam sobie pojechać na zakupy :<  Skończyliśmy rzeźbić łuk zębowy w wosku na protetyce, dostałam piekną piąteczke :P Babeczka powiedziała że można podejść do zaliczenia w przyszłym tygodniu i jeżeli komuś się uda nie musi już przyjeżdżać w ostatnim tygodniu! Satysfakcjonuje mnie taki układ, więc spróbuję. W przyszłym tygodniu jeszcze nam nie dadzą spokoju :<  Szpileczki, teścik z angielskiego, osateczne zaliczenie z protetyki. :]
Wszystkie rzeczy planuje na po sesji, wszystkie, umówiłam się dosłownie ze wszystkimi, może chociaż oni wybaczą mi mój 4-miesięczny no-life :<
Nie wiem co mam napisać, ogólnie to rysuneczek idealnie odzwierciedla sytuacje, już dawno tak dużo nie sprzątałam! :P



piątek, 10 stycznia 2014

Ciężkie 3 miesiące

Witam kochani!
Cóż, szczerze nie miałam weny, aby pisać, przepraszam tyle obiecanek  a tu klops.. ;D  Nie gniewajcie się, może usprawiedliwi mnie to, że było tyle do pisania, że jak pomyślałam ile muszę tu naskrobać to ochota mnie opuszczała :P
W zasadzie powinnam się teraz uczyć, ale zróbmy sobie przerwę, opowiem wam troszkę :)
Zaczynając od początku :>
Pierwsze zajęcia, pierwszy stres, pierwsze kolokwia, nauki po nocach, strach przed oblaniem.. To wszystko sprawiło, że pierwszy miesiąc wyglądał strasznie, nie przesadzam, naprawdę wyglądał strasznie! Co działo się z ludźmi? Naprawdę dużo nieciekawych rzeczy. Sama doświadczyłam bardzo nieprzyjemnego skutku silnego stresu, czy nawet można nazwać to depresją. ALE! Wszystko się da przeżyć!  Bo kto jak nie my tak ?
Na przyszłość mówię że pierwsze zajęcia ze wszystkich przedmiotów były organizacyjne,  tylko na Stomatologie społeczną trzeba było przygotować prezentację wg tematów rozpiski podanej na stronie katedry :) A potem się zaczęło :) 5 kolokwiów w jednym tygodniu to było minimum.. Teraz, cóż to jest 5 kolosów - lajcik :) Naprawdę daliśmy radę! Przeszliśmy najgorsze, mózg się przyzwyczaił - zdziwilibyście się ile wiedzy mozna teraz przyswoić w  bardzo krótkim czasie :)
Osobiście baaardzo mi się teraz podoba, moja grupa jest wspaniała, wszyscy się wspieramy nawzajem, nie ma żadnego 'wyscigu szczurów' Ci, którzy chcieli się ścigać odpuścili, zrozumieli, że nie warto! Teraz czekamy wszyscy na sesje, nauka idzie powoli, szczególnie że są jeszcze poprawki i teraźniejsze zajęcia, nowe kolokwia :)
Jezeli chodzi o wątpliwości do studiów które wybrałam to powiem że nie mam żadnych, im więcej sobie myślę o moim przyszłym zawodzie, tym bardziej mnie to kręci . Oczywiscie są osoby które jednak twierdzą że stomatolog to nie jest zawód o którym marzyli.. Ale są młodzi, zawsze mogą wybrać inna drogę.

Jezeli chodzi o stypendium socjalne to je dostałam. Jak kogoś interesuje więcej na ten temat proszę napisać, chętnie odpowiem :)

Łatwiej byłoby mi pisać, gdybyście zadawali konkretne pytania. :)